Praca
sezonowa |
Uwaga! Wszystkie teksty
pochodzą z dwutygodnika: "Praca i Nauka za
granicą". |
|
|
|
3.03.2006r.
BLISKI WSCHÓD | Uciążliwe kontrole i słabe zarobki Polacy uciekają z Izraela Z
chwilą wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej Izrael stracił dla
nas na atrakcyjności. Wielu Polaków opuściło Ziemię Świętą i przeniosło
się do Wielkiej Brytanii. Polska mniejszość w Izraelu mocno
stopniała. Ocenia się, że w tym ponad 6-milionym kraju obecnie przebywa
około 5000 Polaków, z czego już tylko około tysiąca pracuje
nielegalnie. Szacuje się, że w latach 90-tych ubiegłego wieku polska
społeczność w Izraelu była kilka razy liczniejsza. „Turyści” z Polski Jeszcze
kilka lat temu wielu naszych rodaków wyjeżdżało do Izraela i pracowało
tam na czarno. Jako powód wizyty w obcym kraju na przejściu podawali
cel turystyczny. Prawie nikt nie próbował uzyskać zezwolenia na pracę.
Zresztą i tak prawdopodobnie takiej zgody by nie dostał. W tamtych
czasach o pracę w Izraelu było stosunkowo łatwo, a kontrole zdarzały
się rzadko. Od prawie pięciu lat izraelskie władze – próbując
ukrócić proceder pracy na czarno – stosują z dużym powodzeniem politykę
masowych deportacji. Nielegalni imigranci z Polski i innych krajów są
wydalani. Co ciekawe, nie spotyka ich żadna kara pieniężna czy areszt.
Po prostu wsadza się ich do samolotu i… żegna. Zostali nieliczni Coraz
mniej Polaków pracuje przy murarce czy stolarce. Ich najłatwiej można
było zidentyfikować jako nielegalnych pracowników. Ci którzy zostali, w
przeważającej mierze zajmują się opieką nad osobami starszymi,
ewentualnie sprzątają i gotują w prywatnych domach. Znaczącą liczbę
stanowią również ci, którzy pracują przy zmywaniu naczyń w lokalnych
restauracjach. Większość z nich się nie ujawnia i nigdzie nie
rejestruje. Polacy, którzy pozostali w Izraelu żyją anonimowo.
Starają się nie manifestować swojej obecności. Dla nich podstawowym
celem jest zarobek, a nie spacery po parkach czy przesiadywanie w
kawiarniach. Nasi rodacy aktualnie stanowią zanikającą mniejszość w
tym kraju. Ich miejsca pracy zajmują Wietnamczycy, Rumuni,
Filipińczycy, Ukraińcy, a przede wszystkim Rosjanie żydowskiego
pochodzenia. Tych ostatnich w przeciągu kilku minionych lat zjechało do
Izraela aż 1,5 miliona. Specjalnie z myślą o nich wprowadzono do
sprzedaży rosyjskojęzyczne gazety, a w telewizji emituje się programy z
Rosji. Anglia atrakcyjniejsza Już od kilku lat między
Polską a Izraelem obowiązuje ruch bezwizowy. Nie miało to jednak
żadnego wpływu na liczbę naszych rodaków udających się do tego
bliskowschodniego kraju. Wręcz przeciwnie. Polacy uciekają z Izraela,
gdyż życie stało się tam mało przyjazne. Na ulicach pełno wojska i
policji. Wszyscy są ciągle legitymowani. Osoby pracujące nielegalnie
narażone są na natychmiastową deportację. Niestety, liczba tych
deportacji mocno wzrosła w okresie ostatnich kilku lat. Jednak
najważniejszym powodem ucieczki naszych rodaków z Ziemi Świętej są
nieciekawe warunki pracy i stosunkowo niskie płace. Zatrudniany
przez Żyda Polak nie może liczyć na więcej niż 700 dolarów miesięcznie.
To dużo mniej niż w np. Wielkiej Brytanii, gdzie przeciętne płace
wynoszą – w przeliczeniu – około 2000 dolarów. Dlatego wielu naszych
rodaków – z własnej i nieprzymuszonej woli – opuściło Izrael, starając
się wcześniej w ambasadzie polskiej o potwierdzenie ważności paszportu. Bez waśni narodowych Kwestie
antysemitymizmu czy antypolonizmu w odniesieniu do naszych rodaków
żyjących w Izraelu w zasadzie nie występują. Polacy żyją bowiem jakby w
ukryciu, obok, po cichu, w zgodzie ze swoimi pracodawcami. Także
dzisiejsi Izraelczycy nie stwarzają większych problemów naszym rodakom.
Jednak poza Sabrą (tak nazywa się Izraelczyka urodzonego w Izraelu), po
ulicach Jerozolimy chodzi wielu Żydów, którzy w przeszłości spotkali
się z różnymi objawami wrogości i niezrozumienia. Niektórzy z nich te
niemiłe wspomnienia łączą właśnie z Polską i zdarza się, że naszym
rodakom obrywa się nie za swoje grzechy. * * * Na
koniec małe wyjaśnienie. Wszystko co napisałem powyżej, odnosi się do
Polaków, którzy wyjechali do Izraela z polskim paszportami. Osobną,
bardzo liczną grupę stanowią w Izraelu Polacy pochodzenia żydowskiego,
którzy wyjechali z Polski jeszcze w latach 60-tych lub później. Co
ciekawe, wielu z nich ubiega się teraz o ponowne wydanie polskiego
paszportu. W ten sposób łatwiej bowiem podróżować po świecie i znaleźć
pracę w Unii.
Piotr Sucholiński
Ramka 1 Rozmowa z o. Jerzym Krajem, franciszkaninem z Kustodii Ziemi Świętej w Jerozolimie. - Czy prawdą jest, że Polacy coraz rzadziej szukają pracy w Izraelu? -
Liczba Polaków w Izraelu systematycznie maleje od około dwóch lat,
czyli od czasu, kiedy tutejsza policja powołała specjalną jednostkę do
wyłapywania nielegalnych pracowników. Najczęściej zatrzymywani i
deportowani są Filipińczycy, obywatele państw afrykańskich i właśnie
Polacy. Można być skontrolowanym zarówno na ulicy, jak i w domu.
Mieliśmy nawet taką sytuację, że policja zatrzymała jednego ze
współbraci i dopiero po interwencji naszych przełożonych został on po
kilku godzinach zwolniony z posterunku policji. - Czyżby te akcje były na tyle skuteczne, że w Izraelu nie ma już Polaków pracujących na czarno? -
Polaków, którzy tu pracują można podzielić na dwie grupy. Pierwsza to
ci, którzy mają wizę i najczęściej opiekują się osobami starszymi.
Wielu jednak wciąż pracuje nielegalnie u bogatych Izraelitów,
sprzątając domy i biura. To się bardziej opłaca, ale i ryzyko jest
większe. - Podobno w tej chwili pracuje w Izraelu około 5000 Polaków... -
Nie znam dokładnej liczby, ale myślę, że jest ich kilka tysięcy. I z
roku na rok coraz więcej naszych rodaków wyjeżdża z Izraela. Tak wynika
z moich obserwacji. W tej chwili do kościoła św. Piotra w Jaffie
przychodzi dużo mniej Polaków, niż jeszcze pod koniec lat 90-tych. - Jak ojciec skomentuje fakt, że Żydzi, którzy mają polskie korzenie, coraz częściej występują o polskie paszporty? -
Posiadanie podwójnego obywatelstwa na pewno pomaga w sprawach
biznesowych i turystycznych, ale moim zdaniem główna przyczyna jest
inna. O polski paszport występują Żydzi, którzy zamierzają się starać o
zwrot majątku pozostawionego w kraju.
ac
Ramka 2 Janusz, jest jednym z Polaków, którzy przepracowali w Izraelu kilka miesięcy - Dlaczego zdecydowałeś się na wyjazd do Izraela? -
Urzekł mnie ten kraj. Mimo, że klimat jest gorący i trwa tam wojna, to
jestem pod wrażeniem tego miejsca. Dlatego, kiedy tylko nadarzyła się
okazja, postanowiłem wyjechać do Izraela. - Czy przybyszowi z Polski łatwo jest tam znaleźć pracę? -
Ja robotę miałem nagraną, ale ogólnie nie ma z tym większych problemów.
Jak ktoś bardzo chce, to znajdzie. Trzeba jednak znać angielski lub
hebrajski. Polacy pracują w restauracjach, na budowach i w
ogrodnictwie. Bardzo popularna jest tzw. praca dochodząca, czyli
sprzątanie. Pracując na czarno można zarobić 700-1000 dolarów
miesięcznie. - Co możesz powiedzieć o stosunku Żydów do Polaków? Czy często zdarzają się nieporozumienia? -
Władze niechętnie wpuszczają Polaków, bo zdają sobie sprawę, że
przyjechali do pracy. Pamiętam, jak na lotnisku trzymali mnie przez
cztery godziny, a miałem ze sobą tylko małą walizeczkę. Pytali mnie w
kółko o to, co będę robił i gdzie spał. Traktują człowieka jak śmiecia,
ale nie dziwię im się. Są zastraszeni przez te zamachy bombowe.
ac
|
|
|
|